środa, 2 sierpnia 2017

Interkom motocyklowy BT-S2 - część druga

Zrobiło się ciut cieplej, więc udało mi się kilka razy poużywać interkomu.
Oczywiście nie omieszkałem zadzwonić do żony i pogadać o niczym - więc rozmowa nie jest szczególnie interesująca, nie mniej słychać to, co nam potrzeba ;-)


Telefon

Moje BT-S2 w kasku było sparowane z Samsungiem Galaxy S6, natomiast moja żona używała Samsunga Galaxy S4 z zainstalowaną aplikacją do nagrywania rozmów ACR (swoją drogą polecam) - więc jest co posłuchać, co niestety przy recenzjach się raczej nie zdarza.




Jak można usłyszeć na powyższym nagraniu, pomimo prędkości motocykla 100-140 km/h, rozmówca praktycznie nie słyszy szumu wiatru - o co głównie się się obawiałem. Problem jest natomiast inny - nie da się powyżej 100 km/h rozmawiać z uwagi na szum w kasku - rozmówcy po prostu nie słychać. Oczywiście ten problem nie jest powodowany przez sam zestaw słuchawkowy, ale przez budowę kasku i brak monstrualnej turystycznej szyby, za którą można by się całkowicie schować ;-)


Interkom

Nie udało mi się na razie przetestować interkomu jako, że nie mam z kim przezeń pogadać.


Wbudowane radio

Jeśli ktoś lubi sobie słuchać radia - może nie być zadowolony. Urządzenie nie ma pamięci - po włączeniu łapie pierwszą stację z brzegu. Natomiast dyskwalifikujące tu są ciągłe, dobrze słyszalne zakłócenia (tu niestety nagrania nie mam - ale efekt jest taki, jak gdyby radio było niedostrojone i pływało). Tego nie zrekompensuje nawet całkowicie "drewniane" ucho.
Na początku wydawało mi się, że jest to problem siły sygnału jako, że pierwsze zabawy robiłem 40 km od Warszawy. Niestety w mieście nie jest dużo lepiej.


Odtwarzanie MP3

Co tu dużo mówić - to działa poprawnie. Po sparowaniu telefonu pojedyncze wciśnięcie głównego przycisku powoduje automatyczne rozpoczęcie odtwarzania, bez potrzeby ręcznego wyszukiwania utworów - to jednak może być też kwestią zainstalowanego w systemie odtwarzacza. Używałem androidowej wersji AIMPa.
Pasmo przenoszenia słuchawek, zwłaszcza w zakresie tonów niskich, pozostawia nieco do życzenia - no, ale to jest raczej standard w przetwornikach tego typu.
Nie jestem też nawykły do słuchania muzyki w trakcie jazdy motocyklem i może dlatego muzyka zaczęła mi po jakimś czasie przeszkadzać. Jadąc poza miastem 100 km/h szum wiatru znakomicie konkuruje z jej odbiorem. Dojeżdżając do skrzyżowań szum wiatru cichnie i przez to muzyka staje się męcząco głośna - cóż, widać nie dla mnie takie rozwiązanie.


Nawigacja

Również działa. Zainstalowane Waze podaje komunikaty głosowe poprzez zestaw słuchawkowy - tu również nie ma się do czego przyczepić. Jedynym mankamentem w przypadku akurat tej aplikacji nawigacyjnej jest - że aplikacja sama się wyłącza jeśli ekran jest wygaszony, a GPS przez jakiś czas nie sygnalizuje przemieszczania się. Niestety przy motocyklu jest to na tyle problematyczne, że telefon mam w wewnętrznej kieszeni kurtki.


Inne fajne rzeczy, których nie ma

Bardzo fajną rzeczą byłaby możliwość sterowania telefonem głosowo. Obecne smartfony działają albo w oparciu o Androida, albo iOS. W obydwu tych systemach są dostępne usługi głosowego sterowania urządzeniem (Google Now lub Siri), co wydaje się być łakomym kąskiem, jeśli chodzi o używanie telefonu podczas jazdy.
Niestety w tym zestawie słuchawkowym nie przewidziano takiej możliwości. Żeby to było możliwe, zestaw musiałby ciągle "nasłuchiwać" - czyli nieustannie transmitować dźwięk do telefonu w razie, gdybyśmy powiedzieli słowo aktywujące komendy głosowe - co wiązałoby się z dużym zużyciem prądu), lub też zestawiać połączenie audio z telefonem w momencie naciśnięcia przycisku - co wydaje się być dobrym rozwiązaniem tego problemu.
Niestety żadna z tych możliwości nie została przewidziana.
Owszem, da się wydawać komendy głosem, ale to wymaga ręcznego włączenia funkcji w telefonie  (wówczas telefon budzi zestaw słuchawkowy) co, w sytuacji kiedy telefon jest schowany w kieszeni, jest nieco utrudnione.
Z powyższego powodu zestaw służy raczej do odbierania rozmów, niż ich wykonywania. Pewnym obejściem jest możliwość ponownego wybrania ostatniego numeru poprzez dłuższe naciśnięcie głównego przycisku - ale to trzeba przewidzieć przed jazdą i wykonać połączenie "konfigurujące" pod numer z którym będzie się chciało później pokonwersować.